Newsello.pl

Zwiększ swoje bezpieczeństwo na rowerze

Wakacje to idealny czas na rowerowe wyprawy. Jest to jednak okres, w którym najczęściej dochodzi do wypadków z udziałem rowerzystów. Eksperci Bike Atelier podpowiadają w jaki sposób zadbać o swoje bezpieczeństwo na „dwóch kółkach”.
Zwiększ swoje bezpieczeństwo na rowerze
Zwiększ swoje bezpieczeństwo na rowerze

Najczęstszymi przyczynami incydentów, w których uczestniczyli rowerzyści, było w ostatnich latach nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu (w ok. 37% przypadków winni byli cykliści), niewłaściwe skręcanie (67%) oraz nieprawidłowe wyprzedzanie (10%). Według policyjnych statystyk, zdecydowana większość kolizji to zderzenia boczne (65%)*. – Liczby te wskazują, że kluczowymi dla naszego bezpieczeństwa są rozwaga, skupienie i znajomość przepisów. Są to najważniejsze, jednak nie jedyne zasady, jakie należy przestrzegać, by nasze wyjście na rower było przyjemne i bezpiecznie - wyjaśnia Aleksander Zając, manager sieci specjalistycznych sklepów rowerowych Bike Atelier i kolarz amator.  

Bardzo istotne jest również sprawdzenie sprzętu. Samochodów, czy warunków atmosferycznych nie jesteśmy w stanie kontrolować, ale mamy wpływ na to w jakim stanie jest nasz rower. Nie powinniśmy zatem rozpoczynać jazdy bez upewnienia się, że oba hamulce działają bez zarzutu, a zatrzaski kół są odpowiednio zaciśnięte. Jeśli widzimy, że w ramie lub obręczach kół jest pęknięcie, należy przesunąć przejażdżkę na inny dzień i zaplanować wymianę uszkodzonej części.

- Przed wyjściem na rower należy poświęcić czas nie tylko na skontrolowanie sprzętu, ale też zaplanowanie trasy – dodaje Aleksander Zając. - Warto wytyczyć ją w taki sposób, by jak najmniej jechać w towarzystwie samochodów, a jak najwięcej po ścieżce rowerowej lub leśnej. Dotyczy to przede wszystkim tych osób, które nie posiadają prawa jazdy i nie mają w pełni opanowanych przepisów ruchu drogowego. Pamiętajmy również, że jadąc po uprzywilejowanym pasie dla rowerów, musimy zachować szczególną ostrożność i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Lepiej być bezpiecznym, niż mieć rację.

Nie trać głowy, załóż kask
Według raportu amerykańskiego Departamentu Transportu (U.S. Department of Transportation's Fatality Analysis Reporting System) w 2013 roku w 63% wypadków śmiertelnych z udziałem rowerzysty, ofiara nie miała założonego kasku (w 17% miała, a w pozostałych 20% występuje brak danych). W poprzednich 10 latach ten odsetek był jeszcze wyższy, od 64 aż do 95%. W Polsce nie ma takich danych, jednak statystki ze Stanów Zjednoczonych pozwalają ocenić ogólny stopień ryzyka i stwierdzić, że kask z certyfikatem należy do najważniejszych akcesoriów odpowiadających za bezpieczeństwo.

Kask nie uchroni nas przed kraksą, ale pomoże osłonić głowę przed poważniejszym uszkodzeniem. Rowerzyści są bardziej niż piesi narażeni na wypadek, gdyż częściej poruszają się wśród samochodów, rozwijają wyższe prędkości – szczególnie na zjazdach, a w przypadku deszczowej pogody mogą poślizgnąć się na śliskim asfalcie – wyjaśnia ekspert Bike Atelier. – Kask powinien być dobrze dopasowany i odpowiednio założony, aby właściwie spełniał swoją funkcję. Powinien on ściśle przylegać do głowy, ale nie uciskać jej zbyt mocno. Przednia krawędź powinna znajdować się równolegle do linii brwi, ok. 1,5-2cm nad nią, tak by osłonięte było również czoło. Według badań, odpowiednio ubrany, dobrej jakości kask może zredukować stopień urazu aż o 85%.

Jeśli braliśmy udział w kraksie i impet uderzenia został pochłonięty przez kask, należy go wymienić. Mogło w nim dojść do mikro-uszkodzeń, które osłabią trwałość i sztywność konstrukcji. Przy kolejnym upadku ochrona nie będzie już tak skuteczna.  

Przeciwnicy kasków często powołują się na statystyki mówiące o tym, że w krajach takich jak Holandia, czy Dania występuje najniższy odsetek ofiar śmiertelnych, pomimo tego, że niewiele osób stosuje tam dodatkowe zabezpieczenie głowy. Wynika to jednak z tego, że tamtejsza infrastruktura rowerowa i kultura jazdy jest bardziej przyjazna osobom na jednośladach i wypadki zdarzają się tam zdecydowanie rzadziej.

Widoczny rowerzysta to bezpieczny rowerzysta
Jak podają statystyki, mniej niż 1% wypadków był związany z nieprawidłowym oświetleniem rowerzysty. To niewiele i są to pozytywne dane, jednak nie powinny one uśpić czujności użytkowników rowerów - Polacy rozumieją i pamiętają, że po zmroku bez oświetlenia nie wolno wyjeżdżać na drogi i to cieszy. Na wszelki wypadek warto też włączyć czerwone oświetlenie z tyłu, lub założyć odblaskową kamizelkę, również w ciągu dnia, gdy pogoda i widoczność nie jest najlepsza. Będziemy wtedy bardziej widoczni i zwiększymy szansę na to, że kierowca nas zauważy.

Piesi natomiast, odnotują naszą obecność dzięki użyciu dzwonka. Należy on do obowiązkowego wyposażenia roweru. Często chodniki połączone są ze ścieżkami rowerowymi i trudno ocenić, która część jest przeznaczono dla kogo. Piesi wchodzą na pas rowerowy i na odwrót. Użycie dzwonka pozwoli zaoszczędzić nerwów i zdrowia przechodniom.  

 - Wypadki się zdarzają, ale nie powinny  one nas powstrzymywać przed rowerowymi wycieczkami. Jeśli zastosujemy się do tych kilku zasad, będziemy mogli cieszyć się miłą i bezpieczną jazdą  – podsumowuje Aleksander Zając.

* dane pochodzą ze strony www.transport-publiczny.pl i odnoszą się do okresu 2012-2014.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również