Newsello.pl

Jak drobne oszczędności zamienić na wymarzone wakacje?

Wolisz kawę czy wakacje? Kawę czy nowy komputer? Nie, odpowiedź nie jest wcale oczywista i każdy powinien udzielić jej sam, stosownie do swojej sytuacji finansowej oraz tego, co stanowi dla niego większą wartość...
Kawa a oszczędzanie
Kawa a oszczędzanie

Jak wymienić przyjemności na oszczędności?

Ponieważ wizyta w kawiarni jest czymś, co umila nam dzień, łatwo uczynić z kawy w kubku (lub filiżance) codzienny rytuał. Biorąc pod uwagę korzyści, jakie się z nią wiążą, koszt takiego zestawu przyjemności może już nie wydawać się nam wygórowany. Łatwo jednak przy tym zapomnieć, że nawet stosunkowo nieduże koszty, powtarzane regularnie, w dłuższej perspektywie urastają do całkiem pokaźnych sum.

Jeśli dana osoba kupuje kawę przez 5 dni w tygodniu, za każdym razem płacąc za kubek 15 zł, w skali miesiąca wyda na tę przyjemność 300 zł. A jeśli spojrzymy na ten wydatek z perspektywy całego roku? Uzyskamy wcale niemałe pieniądze – 3600 zł! To koszt odpowiadający np. wakacyjnemu pobytowi niedużej rodziny w letnim kurorcie za granicą. Jeśli dobrze poszukamy – nawet z kosztami biletów lotniczych.

Wolisz kawę czy wakacje? Kawę czy nowy komputer? Nie, odpowiedź nie jest wcale oczywista i każdy powinien udzielić jej sam, stosownie do swojej sytuacji finansowej oraz tego, co stanowi dla niego większą wartość. Dla wielu osób drobne przyjemności rozłożone na cały rok mogą mieć większe znaczenie niż najwspanialszy wyjazd, który trwa tylko tydzień lub dwa.

- Zadawanie sobie podobnych pytań, a więc i analizowanie codziennych wydatków ma dużo sensu. Przede wszystkim dlatego, że dzięki temu zwiększamy świadomość tego, jakich codziennych wyborów dokonujemy oraz jakie konsekwencje mają te wybory dla naszego budżetu – uważa Marcin Pietraszek. – W swojej najnowszej książce starałem się pokazać, że nie chodzi wcale o zaciskanie pasa. Najważniejsze jest to, abyśmy odzyskali faktyczną kontrolę nad naszymi pieniędzmi i potrafili spojrzeć na nie zarówno z bliskiej, jak i dalekiej perspektywy.

Wracając do naszego przykładu, jeśli codziennie kupujesz kawę w kubku, może to wynikać z różnych powodów. Jeśli uśmiech barmana umila Ci każdy poranek, a rytuał picia kawy w biegu ułatwia rozpoczęcie dnia pracy, być może uznasz, że kilkusetzłotowy „abonament”, jaki płacisz w skali miesiąca, ma w tym przypadku sens.

Ktoś inny może jednak kupować kawę bez pozytywnych emocji, tylko po to, by mieć kontakt z taką samą odrobiną kofeiny, którą może mieć za darmo po dotarciu do pracy, albo dlatego, że koledzy też wchodzą po drodze do tego samego lokalu. W takiej sytuacji lepiej zrobi, jeśli zrezygnuje z płatnej kawie, a zaoszczędzone pieniądze zacznie wrzucać do świnki-skarbonki z napisem „wakacje”. Kawę wypije w pracy, a świnkę już wkrótce wymieni na wspaniałe okoliczności, w jakich spędzi swój wymarzony urlop.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również