Budka Suflera Najbardziej rozpoznawalny zespół w naszym kraju wydał płytę z kompozycjami pozostawionymi przez Romualda Lipko, które teraz przedstawi swoim fanom na żywo. Po ponad rocznej przerwie grupa przypomni także swoje największe przeboje. Jolka Jolka, pewnie też ich pamiętasz? Oni nadal grają!
Dobiegająca pięćdziesiątki Budka Suflera grała, gdy polska popkultura dopiero raczkowała. Dziś to jeden z najbardziej rozpoznawalnych zespołów w kraju, którego największe przeboje zna cała Polska. Dzisiaj już chyba nikt nie wyobraża sobie polskiej muzyki bez takich evergreenów jak: „Jest taki samotny dom” „Jolka Jolka, pamiętasz?”, „Noc komety”, „Cisza jak ta”, „Twoje radio”, „Nie wierz nigdy kobiecie”, „Takie tango” i wielu innych. Kompozytorem większości hitów Budki Suflera był niezapomniany Romuald Lipko.
W 2014 roku po olbrzymim sukcesie trasy „A po nocy przychodzi dzień" zapowiadanej jako pożegnalna, zespół przekonał się, że nie tak łatwo zejść ze sceny. Ostatnie tournée „Za ostatni grosz” przerwały niespodziewana śmierć Lipki oraz pandemia Covid-19, która nastąpiła niedługo później. Teraz muzycy wracają do koncertowania z nową jakością, nową energią i nową twórczością.
- Jeszcze nie schodzimy ze sceny, choć już raz chcieliśmy to zrobić. Romek Lipko zostawił nam bardzo dużo utworów, więc mamy co robić w najbliższym czasie. Myślimy o kolejnej płycie – mówi Mieczysław Jurecki, gitarzysta Budki Suflera. Tomasz Zeliszewski (perkusista) zapowiada kolejne koncerty zespołu. – Mamy nadzieję, że po okresie całkowitej stagnacji w występowaniu na żywo, powrócimy do tego, co kochamy i co jest naszym życiem. Nagraliśmy przecież album „10 lat samotności”, którego praktycznie wcale nie promowaliśmy. Grać koncerty – to jest największa radość i przyjemność! Kontakt z publicznością, obserwacja tego jak reaguje i przekonywanie się, że to jest ludziom do czegoś potrzebne… To wszystko jest dla nas bardzo ważne.
Podobnie jak inni polscy artyści, poprzedni rok i początek obecnego zespół praktycznie nie koncertował, ale za to kontynuował pracę w studiu nagraniowym. Po pierwszym szoku spowodowanym nagłym odejściem Romualda Lipko, grupa wróciła do studia. Efektem sesji nagraniowych jest krążek „10 lat samotności” z gościnnym udziałem Felicjana Andrzejczaka, wydana pod koniec 2020 roku. I to właśnie utworów z tego krążka wraz z innymi największymi hitami zespołu będzie można posłuchać na najbliższych koncertach. A już w wakacje szykuje się coś specjalnego. - 21 sierpnia odbędzie się piękny koncert w amfiteatrze lubelskim, któremu zostanie nadane imię Romualda Lipko, zatem zapowiada się cały dzień atrakcji artystycznych, łącznie z koncertem Budki Suflera. Występ złożony będzie z piosenek Romka i dedykowany naszemu zmarłemu kumplowi. A oprócz tego specjalnego wydarzenia, będą oczywiście koncerty, koncerty, koncerty. Wszyscy jesteśmy tego spragnieni. Ale nie, w jakimś dziwacznym trybie online, czy z maskami i pięćdziesięcioprocentową frekwencją. Chcemy normalnych występów z tłumem ludzi, gdzie jest ciasno i radośnie. Jesteśmy na nie gotowi! Miejmy nadzieję, że tak będzie już wkrótce - zapowiadają Tomasz Zaliszewski i Mieczysław Jurecki z Budki Suflera.
Szczegóły występu w Lublinie związanego z nadaniem imienia amfiteatrowi znane będą później. Przygotowywane są także kolejne projekty muzyczne. Na trasie zobaczymy zespół w składzie: Tomasz Zeliszewski, Mieczysław Jurecki, Piotr Sztajdel, Piotr Bogutyn, Dariusz Befaltowski i Robert Żarczyński oraz z gościnnym udziałem Felicjana Andrzejczaka.
ip
Fot: materiały prasowe