Newsello.pl

Bahamut – premiera spektaklu dyplomowego studentów AST

Przedstawienie powstało na motywach książki „Duma i uprzedzenie”, ale akcja rozgrywa się w przyszłości.
Bahamut – premiera spektaklu dyplomowego studentów AST
Bahamut – premiera spektaklu dyplomowego studentów AST

Już 3 marca 2018 odbędzie się premiera spektaklu dyplomowego studentów IV roku Wydziału Aktorskiego AST pt. „Bahamut” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. Przedstawienie powstało na motywach książki „Duma i uprzedzenie”, jednak twórcy przenoszą akcję w futurystyczny świat rodem z filmowego „Blade Runnera”.

Zobacz zdjęcia z próby przed premierą >> 

Opis spektaklu

Według tradycyjnego opisu Lane'a: „Bóg stworzył Ziemię; żeby miał na czym się oprzeć, pod ziemią stworzył anioła. Ale anioł też nie miał oparcia, więc pod jego nogi wsunął rubinową skałę; ponieważ skała nie miała oparcia, stworzył byka o czterech tysiącach oczu, uszu, nozdrzy, pysków, języków i stóp; ale byk nie miał oparcia, stworzył więc rybę imieniem Bahamut, pod którą umieścił wodę, pod wodą zaś ciemność – i tylko do tego punktu sięga ludzka wiedza”.

Jeśli to prawda, że „Bóg stworzył ziemię, żeby miał się na czym oprzeć”, to wybrał nieodpowiedni kształt, bo kula się do tego mało nadaje; wymknie się, wyślizgnie i nici z oparcia. Bardziej przydałby się przedmiot płaski i kanciasty. Niezły byłby stół, przy którym można by usiąść, coś zjeść, wypić i porozmawiać.

A tu kula. Zresztą legenda nie wspomina nic o potencjalnym rozmówcy. Chyba, że w grę wchodzi anioł. Ale podtrzymywany przez rybę, byka i kamień anioł, sam musi podtrzymywać to, o co opiera się Bóg, czyli ziemię. Skoro więc anioł jest zajęty podtrzymywaniem, więc pewnie zdyszany, zmęczony i na rozmowę sił ani ochoty nie ma. Z rubinową skałą, ani z bykiem, ani z rybą też rozmawiać niepodobna, więc pozostaje milczenie i samotność. Swoją drogą, kiedy powstawała ta arabska legenda, prawdopodobnie ludzie wyobrażali sobie ziemię jako mniej więcej płaską, więc nie ma się co czepiać. No, ale my dzisiaj mamy problem, bo już wiemy, że nasz glob jest nieodwołalnie kulisty. Wiemy też, że się Bogu nieustannie wymyka, bo jest w ciągłym ruchu obrotowym. Nie udało się z tym oparciem. Szkoda.

Głos aktorów:

W spektaklu wkładamy opowieść z książki „Duma i uprzedzenie” w świat niczym z „Łowcy androidów”. To ciekawe, bo korzystamy z książki sprzed 200 lat, wkładając jej akcję w świat, który będzie za 200 lat – mówi Igor Tajchman, który gra postać Charlesa Bingleya.

 

Spektakl opowiada zarówno o problemach współczesnego świata, jak i świata, który dopiero na nas czeka, ale też odnosi się do problemów z przeszłości – problemów rasowych i problemów szacunku do innych. Mówimy też o tym, co będzie z naszym światem, gdy nadal będziemy go traktować tak jak teraz - dodaje Marta Parzychowska, która gra Carolinę Bingley.



Fot. Krzysztof Zatycki

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Galerie zdjęć

Warto przeczytać

Zobacz również