ATREYU to nie tylko zespół w dosłownym znaczeniu, ale także pięciu przyjaciół, którzy spotykają się, aby tworzyć muzykę zarówno dla siebie, jak i dla prężnie rozwijającej się społeczności fanów, która wokół nich powstała. To więzi, które powstały w wyniku upływu czasu, w którym doświadczono chwil radości i smutku, sukcesów i trudności. Jednak najważniejsze jest to, że te więzi rodzą się z otwartości, która pozwala pięciu wyjątkowym, kreatywnym osobowościom zjednoczyć się w coś znacznie silniejszego i większego. To właśnie czyni ATREYU - frontmana Brandona Sallera, gitarzystów Dana Jacobsa i Travisa Miguela, basistę/wokalistę Portera McKnighta oraz perkusistę Kyle'a Rosa - jedną z najbardziej szanowanych nazw i najsilniejszych formacji w ciężkiej muzyce. Ich występy na żywo są rozpoznawalne na całym świecie.
"Czerpiemy siłę od siebie nawzajem i dajemy sobie przestrzeń i wsparcie, aby być najlepszymi, najbardziej zaangażowanymi twórczo osobami, jakimi możemy być" - wyjaśnia Dan Jacobs. "Jesteśmy razem, a w tej chwili, sprawia to, że jesteśmy najlepszą wersją naszego zespołu". Nie jest on w błędzie.
BJ
Fot: Materiały organizatora/Live Nation