Newsello.pl

Polski konkwistador na Targach Książki Historycznej

Do księgarń trafi wkrótce pierwszy z pięciu tomów „Krwi wojowników” Łukasza Czeszumskiego.
"Uciekinier"
"Uciekinier"

„Uciekinier” to ponad 400 stron powieści z gatunku „historical fiction”, osadzonej w świecie XVI-wiecznych konkwistadorów, gdzie wartka akcja idzie w parze z wiarygodnymi realiami epoki.

- Książek nie pisze się wśród czterech ścian. Tworzy się je, czerpiąc ze swoich doświadczeń i wiedzy – twierdzi Łukasz Czeszumski, dziennikarz, podróżnik, autor głośnego zbioru reportaży o narkotykowym półświatku „Biały szlak”. I choć jego najnowsza książka należy do gatunku fikcji historycznej, nie mogłaby powstać, gdyby nie doświadczenia autora zdobyte w rozmaitych rejonach świata. Dynamiczna akcja jest w tym przypadku nie mniej istotna niż zgodne z epoką okoliczności, w jakich obraca się główny bohater.

Polak w XVI-wiecznym świecie
Głównym bohaterem powieści jest Jarosław Burzyński – polski szlachcic, który w wyniku traumatycznych doświadczeń musi szukać swojego miejsca daleko od domu. Nie mając zbyt dużego wyboru, staje się najemnym żołnierzem. Podróże nie stanowią jego pasji – są koniecznością. Ale to dzięki nim poznaje on niezwykle różnorodny świat z pogranicza średniowiecza i renesansu. Nie obce są mu zarówno pola bitewne, pałace władców, jak również lochy czy slumsy miast.
- Pokazuję życie Jarosława jako pasmo trudnych wyborów. Przeprowadzam go przez krainy Europy a potem Nowego Świata, aby pokazać jego przygody i wewnętrzny rozwój, ale zarazem ewolucję średniowiecznego świata przechodzącego w nowożytność – mówi Łukasz Czeszumski.

Bohater powieści nie jest rycerzem bez skazy. To buntownik i ryzykant, który sam ustala zasady, wedle których żyje, przez co ciągle wpada w nowe kłopoty. Gdy wyruszy w swoją drogę, żadnego miejsca nie nazwie już swoim domem. I co bardzo ważne, wciąż będzie się zmieniał, coraz śmielej przekraczając kolejne granice.

Czy będzie tego żałował? Prawdopodobnie tak, choć o tym przekonamy się dopiero w kolejnych tomach. W pierwszym poznamy przede wszystkim młodość bohatera, intrygę, która doprowadza do konfliktu jego rodziny z magnatami oraz okoliczności ucieczki z kraju.

Realia historyczne z elementami fantasy
- W książce Johna Hemminga dotyczącej poszukiwań eldorado znalazłem wzmiankę o Polakach, którzy uczestniczyli w wyprawach hiszpańskich konkwistadorów. To zainspirowało mnie, aby w fikcyjnej powieści opisać hipotetyczne losy jednego z tych ludzi – wyjaśnia Łukasz Czeszumski.

Fascynacja czasami pierwszej połowy XVI wieku rosła u autora od wielu lat, a zaczęła się wraz z pierwszymi podróżami do Ameryki Południowej, kiedy to w Andach eksplorował pozostałości prekolumbijskich cywilizacji. Doświadczenia związane z tymi miejscami pchały go do bibliotek, gdzie coraz mocniej zagłębiał się w dzieje konkwisty. Naturalnie więc kolejne było zainteresowanie dziejami Hiszpanii, skąd wywodziła się większość konkwistadorów, a później także historią renesansowych Włoch, Cesarstwa Niemieckiego i w końcu – Polski.

W „Krwi wojowników” znajdziemy także elementy fantasy, ale obecne są one tylko w takim stopniu, w jakim odzwierciedlają one wierzenia ludzi żyjących w opisywanej epoce. Kolejne tomy pozwolą czytelnikowi poczuć magię przeszłości, trochę tak, jakby korzystał z wehikułu czasu, choć – jak twierdzi autor – „bez nachalnej retoryki, bez infantylności charakteryzującej literaturę młodzieżową, a także bez rozdzierania szat i użalania się nad losem jednostki i społeczeństw, mimo że były to czasy okrutne”.

W ocenie autora, książka ta ma przede wszystkim bawić ciekawą opowieścią, pokazać realia świata sprzed stuleci, a pod powierzchnią przygodową i historyczną dotykać najbardziej uniwersalnych problemów, takich jak sens życia, czy granice między dobrem i złem. To właśnie stanowi drugie dno „Krwi wojowników”.

Premiera już wkrótce
- W żadną z poprzednich książek nie włożyłem tyle pracy i nie oddałem tyle serca.  Ze względu na osadzenie akcji w odległych czasach, musiałem przestudiować ogromną ilość literatury historycznej – podkreśla Łukasz Czeszumski i zaraz dodaje: - Ale to nie znaczy, że samo czytanie wystarczy. Żadnej z moich książek nie byłoby bez podróży i osobistych przeżyć. Przy każdej towarzyszyła mi niezgoda na jakiś stan rzeczy, osobisty bunt, który prowokował do pisania na dany temat. W tym sensie, choć „Uciekinier” jest zupełnie innych od moich wcześniejszych książek, pozostaje spójny z moimi doświadczeniami i zainteresowaniami.

O tym, jak bardzo zamysł autora pokrywa się z oczekiwaniami czytelników, będziemy mogli przekonać się lada dzień. „Uciekinier”, a więc Tom I z serii „Krew wojowników” będzie miał swoją premierę podczas XXV Targów Książki Historycznej w Warszawie w dniach 24-27 listopada, na stoisku wydawnictwa CL Media. Kolejny tom ukaże się pod koniec przyszłego roku.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również