Newsello.pl

Przygoda i doświadczenie, czyli Olsztyniacy na Barbórce

Załoga Konrad Dudziński/Marcin Przybylski zakończyła udział w rozgrywanym w ostatnią sobotę w Warszawie 53. Rajdzie Barbórka.
Rajd Barbórka / K. Dudziński
Rajd Barbórka / K. Dudziński

Załoga zakończyła udział w Rajdzie Barbórka po 4 OS-ach z powodu awarii technicznej – trudów imprezy nie wytrzymał przegub Hondy Civic Type-R. Wytężone przygotowania, testy oraz wsparcie partnerów nie poszły jednak na marne. Na ukończonych odcinkach specjalnych Konrad z Marcinem zebrali cenne doświadczenie, które jest nieodzownym elementem sportowego rozwoju. Zabrakło trochę szczęścia, ale niepowodzenia są przecież naturalną częścią drogi do sukcesu, szczególnie w tak wymagającej dyscyplinie, jaką są rajdy samochodowe.


Konrad Dudziński: Nie było nam dane ukończyć tegorocznej edycji Rajdu Barbórka – niestety musieliśmy wycofać się ze względu na awarię. Jesteśmy jednak zadowoleni z doświadczenia, które udało się zebrać na przejechanych OS-ach. Muszę podkreślić, że całe przedsięwzięcie nie było łatwe, ponieważ dosłownie wszystko było dla mnie nowe – pilot, samochód z sekwencyjną skrzynią biegów, na wyczynowych asfaltowych oponach, aż wreszcie sam rajd. Na Barbórce nie byłem nigdy, nawet jako kibic. Reasumując, pilot był wyśmienity, a auto rewelacyjne – mocne i szybkie, zdecydowanie jest to pojazd do robienia dobrych wyników. Zabrakło trochę tego, na co mieliśmy najmniejszy wpływ, a więc szczęścia. Teraz nie oglądamy się wstecz, a patrzymy w przyszłość – w następnym sezonie chciałbym dalej startować w cyklu Szuter Cup, ale na razie nie wiem jeszcze w jakim zakresie, jakim autem i z kim. Mam nadzieję, że uda się dopiąć budżet.

Kończąc, chciałbym gorąco podziękować wszystkim sponsorom i partnerom, bez których start naszej załogi w Rajdzie Barbórka nie byłby możliwy: Texaco Polska, Toolip, Auto Partner oraz Produkt-Beton, a także firmie Piotr Karpeza Auto Części. Wspierały nas także lokalne i regionalne władze, dostrzegające ogromny potencjał promocji terytorialnej poprzez motorsport: Samorząd Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Powiat Olsztyński oraz Gmina Jonkowo. Jako mieszkańcy Warmii i Mazur, a więc wyjątkowych terenów na rajdowej mapie Polski i nie tylko, jesteśmy dumni, że mogliśmy reprezentować region na tak prestiżowej imprezie. Jeszcze raz wszystkim, który dołożyli swoją mniejszą lub większą cegiełkę do naszego startu – ogromne i szczere podziękowania!

Marcin Przybylski: Bardzo się cieszę, że mogliśmy wystartować w Barbórce, chociaż oczywiście pozostał pewien niedosyt. Wolelibyśmy naturalnie być na mecie. Przed awarią do przejechania zostały nam 3 odcinki specjalne, a więc jednocześnie dużo i mało. Niestety nie wytrzymał przegub. Fajnie byłoby ukończyć rajd, lecz cóż… Mówiąc banalnie, taki jest ten sport. Auto na suchym asfalcie podczas testów spisywało się znakomicie, natomiast w dniu rajdu było już troszkę gorzej, ponieważ na mokrej i śliskiej nawierzchni stało się bardziej „narowiste”. Tak mocna ośka jest trudna do opanowania w tego rodzaju warunkach. Niełatwo było również dobrać w tej sytuacji opony. Rajd Barbórka to była dla nas na pewno niesamowita przygoda, a przede wszystkim bardzo cenne doświadczenie – mam nadzieję, że zaprocentuje to w przyszłości. Co do kolejnego sezonu, to jak na razie moje plany to nic pewnego. Powadzę rozmowy i zobaczymy co z tego wyniknie. Nie wykluczam także dalszych startów z Konradem, ale jak będzie w rzeczywistości – czas pokaże.

 

 

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również