„Nowy rok – nowy/a ja” − jakże często słyszymy te stwierdzenia. Jak co roku, ktoś postanawia znaleźć sobie nową pracę, zacząć się zdrowiej odżywiać, lub rozpocząć swoją przygodę z siłownią.
I faktycznie, bardzo wiele osób podejmuje kroki, by wprowadzić te plany w życie – kupują odpowiedni sprzęt, czytają dużo o nowym hobby, przeglądają kolejne kursy i oferty... i w połowie stycznia całkowicie porzucają swoje plany. Wszyscy znamy takie przypadki, zresztą – być może z własnej autopsji. Dlaczego tak się dzieje i jak temu zaradzić?
Sama idea nie wystarczy − zaplanuj wszystko wcześniej!
Rutyna, w większym lub mniejszym stopniu towarzyszy każdemu z nas – nowy rok nie oznacza, że nagle zmienią nam się godziny pracy lub zajęć na uczelni. Nasze pozostałe obowiązki również nie znikną. W sylwestrowej euforii, wydaje nam się, że łatwo znajdziemy czas na nowe zajęcia, jednak bardzo szybko okazuje się, że znów – wracamy do domu o tej samej godzinie co do tej pory i zaczynamy zajmować się tym samym co wcześniej – w końcu tak się przyzwyczailiśmy i tak jest najlepiej.
Dlatego też, lepiej ustal dla siebie jakieś terminy! Wydziel sobie jakiś szczególny dzień weekendu lub jakikolwiek inny pasujący dla ciebie termin. Jeżeli tego nie zrobisz, bardzo szybko możesz zatracić się w starych sprawach, co bardzo utrudni wprowadzenie do życia czegoś nowego.
Przypominajki
Masz już swój termin? Świetnie! Teraz warto odpowiedzieć sobie na jeszcze jedno ważne pytanie – czy ufasz swojej pamięci? Nawet jeżeli uważasz, że nie zapominasz o niczym, to pamiętaj, że wprowadzając nowy element do codziennej rutyny, może to nie mieć znaczenia. Wiele osób przypomniało sobie o zaplanowanej wizycie w siłowni gdy od domu dzielił ich już tylko jeden przystanek autobusowy.
Dlatego też, wiele osób zdecydowało się na założenie, pozornie odeszłego już do lamusa, kalendarzyka. Pomoże ci on nie tylko nie zapomnieć o postanowieniach noworocznych, ale też i usprawni twoją ogólną organizację czasu. Wyrobienie sobie nawyku sprawdzania go, jest o wiele pewniejsze, niż pamięć o notatkach w wersjach roboczych naszych SMS-ów.
Niektórzy polecają też nieco bardziej ekstrawaganckie metody, jak zawiązanie sobie nitki na palcu, czy zostawienie jakiegoś dziwnego przedmiotu w dziwnym miejscu. Ostatecznie, alarmy na telefonie z odpowiednią notatką, też się sprawdzą... wszystko co przypomni ci o tym co najważniejsze będzie dobre, więc wykaż sie kreatywnością!
Pochwal się znajomym
Pewne rzeczy powinny pozostać tajemnicą, ale nie nasza chęć zmiany na lepsze! Rozmowa z przyjaciółmi na temat naszych postanowień może zaowocować licznymi dobrymi radami. Poza tym, kto wie – być może zyskasz partnera który wraz z tobą będzie starał zmienić się coś na lepsze! Możliwości jest wiele, ale na pewno możesz liczyć na słowa wsparcia, które napełnią cię dodatkową motywacją i wiarą w swoje możliwości. A kto wie, być może to właśnie SMS od nich, wysłany w odpowiednim momencie, będzie najlepszą przypominajką?
Dodatkowo, świadomość, że ktoś wie o naszych planach, może sprawić, że poczujemy się bardziej zobowiązani, by rzeczywiście odnieść sukces w naszych staraniach. Odrobina presji, czasami może pomóc osiągnąć cel i wie to każdy, kto na własnej skórze poznał definicję słowa deadline.
I najważniejsze: Nie ma, że boli!
Zmiany mogą boleć, a brak natychmiastowych efektów czy też początkowa nuda, mogą odebrać nam motywację do dalszej pracy. W takich chwilach łatwo jest spojrzeć w stronę dawnych, wygodnych przyzwyczajeń i odpuścić sobie raz, drugi, trzeci... aż w końcu okaże się, że całkowicie porzuciliśmy sobie nasze postanowienia!
W takich chwilach dobrze jest przypomnieć sobie o naszym ostatecznym celu i zastanowić się, gdzie byśmy byli, gdybyśmy zaczęli wcześniej? To też dobry punkt wyjścia, by wyobrazić sobie, gdzie będziemy w za rok, jeżeli dopilnujemy swoich postanowień. To na pewno pomoże nam zacisnąć zęby i wrócić do pracy nad lepszym jutrem!
Nowy rok rzeczywiście może być nowym początkiem, jednak pamiętaj: nic nie przychodzi samo, więc musisz się postarać!
